"Chromatica"

Chromatica, nowa muzyczna planeta

Powiew świeżości

W czasie trwania pandemicznej niewoli niektórzy uciekali w świat książek, inni sferę internetu, natomiast fani Lady Gagi po latach oczekiwania mieli szansę znaleźć ukojenie w nowej galaktyce, której centrum stanowi planeta Chromatica. Brzmi dość abstrakcyjnie? Nic dziwnego! W końcu doświadczamy powrotu gwiazdy, która swoją karierę budowała na kontrowersji, innowacyjności i pomysłach, na które raczej nie wpadłby przeciętny Kowalski.

"Chromatica"

Joanne

„Chromatica” to najnowszy album Gagi, a jednocześnie nazwa wymyślonego świata, który stanowi trzon i inspirację dla tworzenia nowej muzycznej ery artystki. Po ostatnim wydanym osobiście projekcie „Joanne”, który stanowił swoisty powrót do dzieciństwa, przykrych wspomnień i sfery życia artystki, którą dotąd nie dzieliła się w tak ekspresyjny sposób, otrzymujemy coś całkowicie nowego. Utwory pełne emocji, ballady i pojedyncze mocniejsze brzmienia zostają zastąpione przez lawinę imprezowych kawałków, które momentalnie wpadają w ucho i wbijają do głowy jedną myśl, która okazuje się być niesamowicie pocieszająca w obecnej, dołującej rzeczywistości, a mianowicie „Nie mogę się doczekać, żeby potańczyć do tego na imprezie!”

 

Powrót do klasyki

„Chromatica” daje nam poczucie powrotu do dawnych lat muzycznej świętości gwiazdy, kiedy jej odważne piosenki z energicznym i tanecznym brzmieniem prześcigały się na listach przebojów. Hity takie jak „Born This Way”, „Bad Romance”, czy „Alejandro” na dobre wbiły się do kanonu nowoczesnych klasyków muzyki pop i zapewniły Gadze miejsce na liście artystów XXI wieku, którzy dołożyli swoją (w tym przypadku niesamowicie istotną) cegiełkę do budowania muzycznego wizerunku naszych czasów, który obecnie obserwujemy. Najnowsze kawałki wydane w przeciągu ostatniego miesiąca wskazują na to, że Gaga kolejny raz stworzyła coś na miarę tamtych kompozycji. Ogromnym sukcesem komercyjnym okazały się także nieprzypadkowo dobrane single z płyty. Wypuszczona niedawno kolaboracja „Rain On Me”, w której Ariana Grande, obecnie jedna z najbardziej popularnych i wspieranych przez niezliczone rzesze fanów artystek w świecie show-biznesu, postanowiła połączyć swoje siły z Gagą, szturmem wbiła się na sam szczyt niemal każdego notowania w rankingach popularności wielu aplikacji muzycznych, ale także na forach dyskusyjnych, gdzie pomimo natłoku niezwykle istotnych kwestii na całym świecie, zdołała wybić się na pierwszych miejscach najczęściej poruszanych tematów.

Nowy teledysk Lady Gagi i Ariany Grande

Gaga & Ariana

Wsparcie z Korei

Kolaboracja Gagi z koreańskim zespołem BlackPink

Projekt wydany zaledwie parę godzin przed samym albumem okazał się kolejnym sukcesem. „Sour Candy” nagrany wraz z północno-koreańskim zespołem BlackPink momentalnie dogonił poprzedni singiel. Istotnym elementem tego sukcesu mogło okazać się niespotykane wsparcie fanów girlsbandu, którzy już niejednokrotnie okazywali swoją wierność i zaangażowanie piosenkarkom, doprowadzając do pobijania coraz to nowszych rekordów związanych z ilością wyświetleń teledysku lub przesłuchań nowych piosenek grupy. Stało się tym samym jedną z perełek, którą śmiało może pochwalić się Chromatica. Stanowi to niezaprzeczalne potwierdzenie tego, że Gaga doskonale wie czego oczekują jej fani i jest obeznana w kwestii sukcesywnej promocji swoich dzieł (albo ma niesamowitego nosa do wyboru odpowiedniej grupy odpowiedzialnej za kwestie marketingowe jej marki)

 

Chromatica okiem amatora

Osobiście muszę nadpisać jeszcze, że sam nie byłem pewny tego konkretnego powrotu. Gaga na przestrzeni lat dokonała wielu eksperymentów w bardzo wielu sektorach artystycznego świata. Bardzo pozytywnie przyjęta rola w filmie „Narodziny Gwiazdy”, ścieżka muzyczna nagrana do tego samego filmu, kolaboracje nagrane z ikonicznym wręcz autorem jazzowych hitów Tonym Bennettem, własna marka kosmetyków, której piosenkarka poświęciła ogromne ilości energii i zaangażowania. Za każdy kolejny projekt otrzymywała bardzo pozytywne recenzje i odnosiła niezaprzeczalne sukcesy, które w mojej opinii mogły doprowadzić do spadku zainteresowania światem stricte muzycznym i tym samym obniżeniu się standardów jakie nakładała na siebie przez lata pracy. Nic bardziej mylnego! „Chromatica” okazuje się być strzałem w dziesiątkę, powrotem do korzeni i czymś czego ludzie zdecydowanie potrzebowali w tych dołujących czasach. Każda piosenka przywołuje pozytywne emocje, rozbudza i po przesłuchaniu paru minut samemu chciałoby się postawić stopę na parkiecie ulubionego klubu, by oddać się zabawie i zapomnieniu o doczesnych problemach. Myślę, że kiedy wszystko wróci do normy, a my będziemy mogli powrócić do pełnych doznań weekendów i wszelkich dni wolnych od uczelni, album ma szansę przeżyć kolejny rozkwit i w całej krasie oddać swój potencjał, który już teraz objawia się we wzrastającym zainteresowaniu twórczością Gagi.

Stay safe and stream Chromatica!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *